Są takie momenty w życiu, których nie da się zapomnieć. Nie chodzi mi o smutne czy przygnębiające, ale też o takie, które w czasie przypomnienia sprawiają wiele śmiechu. Nocne chodzenie z piwami po mieście. Ucieczka ruinami przed policją. Krzyczenie na cały ryj, nie patrząc na to, że ludzie już dawno śpią. Swatki, godzenie, kłótnie. Kolega robiący za psychologa. 04:12 - Odwiedzenie stacji benzynowej, ponieważ skończył się prowiant. Kocham takie momenty!
|