cz1. siadaj jedynka, po tych słowach zatrzęsły jej się nogi, spojrzała spode grzywki na swojego kotka, który siedział w drugiej ławce, miała ochotę się do niego przytulić, ale taa...na lekcji, żeby nauczycielka się sapała, pff...poszła do ostatniej ławki w której siedziała, położyła się na niej, ale przypomniało jej się, że skończyły jej się chusteczki, które musiała pożyczyć kumpeli. Podniosła głowę, zakryła twarz rękami, zacisnęła zęby, starała się nie płakać, siedziała tak przez całą lekcję. Dzwonek, on nawet na nią nie zaczekał, poszedł zapalić, pff...została z nią tylko najlepsza kumpela, -to co? idziesz za nim czy zostajesz ze mną i idziemy do kibla popłakać? zapytała, -jasne, że z tobą. Wyszły z klasy, grzywka opadała jej na smutną twarz, zostawiły plecaki pod klasą i weszły do kibla. Przytuliła się do swojej kumpeli na którą zawsze mogła liczyć, płakała, wypłakiwała się na jej ramieniu, wiedziała, że ta jedyna jeszcze bardziej ją załamie, że starzy moją wypisać ją ze szkoły...
|