Mówiłeś mi, że Cię nie będzie do końca tygodnia, więc spokojnym krokiem obchodziłam z koleżanką szkołę. Nagle Cie zobaczyłam. Stałeś ze swoją dziewczyną, która miziała Cię po twarzy. Serce wstąpiło na wyższe obroty. Chyba mnie dojrzałeś, bo ruszyłes w naszym kierunku odklejając się od swojej blondyny, minąłeś mnie bez słowa. Uh, chyba jednak wiesz, że boli mnie sam fakt, że z nią jesteś.
|