dzisiaj, w trakcie mszy wzięłam Cię za rękę i zaprowadziłam na niedawno poznany grób Twojego przyjaciela. nie mówiłam nic , Ty patrzyłeś z lekkim uśmiechem a zarazem smutkiem w oczach. zapaliłam znicz i postawiłam na środku pomnika. 'od Nas, bo teraz będziemy razem pamiętać' - powiedziałam pod nosem. przytuliłeś mnie mówiąc 'dziękuję, bardzo - nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy'. doskonale wiedziałam ile to dla Ciebie znaczy, bo wiem co to znaczy stracić bliską osobę. wtuliłam się w Ciebie , widziałam jak ogromny żal przemawia przez Twoje spojrzenie wbite w zdjęcie przyjaciela.
|