siedziałam z nim na jednej z ławek parku.nie wiedziałam co zrobić z rękami ,spojrzeniem.po chwili odezwałeś się do mnie 'co będzie z nami' a ja z bólem serca odpowiedziałam 'to nie ma sensu' lecz ty szybko zaproponowałeś mi dalsze koleżeństwo.dobrze że w pobliżu była moja przyjaciółka ,która ocierała łzy z moich policzków
|