Dzisiejszy dzień, zaprojektowany przez przyjaciółkę był dość ekscytujący. Siedzisz koło mnie, cynicznym wzrokiem obserwujesz pustkę pomiędzy nami. Niebieskie oczy świdrują każdy mój gest. Każdy uśmiech jest wyrazem pogardy, ale nie zamieniłabym Cię na nikogo innego. Nie zamieniłabym tych podtekstów, nie zmieniłabym tego darcia się pod Twoim oknem. Wiesz, bo ja chyba uwielbiam jak pastwisz się nade mną.
|