przyzwyczaiłaś się do tego, myśli ubywały,
a nawet jeśli nie wszystkie to znaczna ich część,
cieszyłaś się, choć wiedziałaś, że to radość na wagę złota,
taka przed którą podświadomie się broniłaś,
odrzucałaś wszystko na bok,
sama przed sobą udawałaś kogoś innego,
żeby późną nocą oczyścić się ze wszystkich swoich wątpliwości.
|