Znów to samo... Siedze w pustyn domu, ciemnym pokoju. Z słuchawkami w uszach, z których wydobywają się smętne piosenki. Znów o Tobie myslę, a łzy kapią: kap, kap ,kap... Jestem pewna, że o mnie teraz nie myślisz... Nie nawidze gdy na zegarku jest, np.: 16:16 lub hmmm... nie wiem 21:21. Nienawidzę tej cholernej swiadomości, że to nie y o mnie myślisz... //dziewczynka_z_charakterkiem
|