A wczoraj gdy siedziałam z nim na ławce paląc papierosa i śmiejąc się do łez nagle spojrzałam na Ciebie. Uśmiech zniknął z twarzy , a papieros nagle przestał smakować. Zobaczył to, przytulił mnie i pocałował . Kątem oka widziałam tylko jak po Twoim policzku spływa łza, zakładasz na głowę kaptur i znikasz w ciemnościach.
|