Pierwszy raz w życiu wybrałam się na lodowisko, wyciągnęły mnie przyjaciółki, mówiły ' to jest całkiem proste ', ' dasz radę ' , jednak nie dla mnie... było strasznie, nie potrafiłam nawet stanąć sam ana lodzie, byłam cała obolała, nie czułam już ani mojego tyłka ani kolan a o rękach już nie mówiąc. W końcu zjawił się On... nieziemsko przystojny brunet z błękitnymi oczami, poczułam nie jakieś tam motylki w brzuchu ale coś więcej, dużo więcej, nie potrafiłam tego opisać. spojrzał na mnie i uśmiechnął się, a ja !? bachhhhchchch.... zrobiłam się czerwona jak burak, ' jaki wstyd ! ' pomyślałam, podjechał do mnie i... wypowiedział dwa słowa ' może pomóc ', i tak zaczęła się nasza historia... która trwa do dziś.
|