Widzisz Go... Zupełnie "przypadkiem"... Wcale nie starałaś się Go zobaczyć, ani nic. Znowu czujesz jak serce wariuje... Raz bije mocniej, jakby zaraz miało wyskoczyć, a następnym razem wolniej, jakby miało zaraz stanąć. Nie wiesz co robić, oczy Ci sie błyszczą, usta drgają... Czujesz ból, jak tamtego dnia, gdy Ciebie odrzucił... Nie pokonany ból, który wykańcza Cię od środka, zaczynając od serca... //dziewczynka_z_charakterkiem
|