księżyc patrzy na mnie badawczo,a ja odwracam wzrok.
białe linie na czarnym asfalcie rozmywają się,
podczas gdy moje oczy szukają czegoś czegokolwiek,
co jest realne i przejrzyste.
a przejrzyste nie jest nic poza niewypowiedzianymi słowami,
i zarysami uczuć uwięzionych pod kurzem w moim pokoju.
|