[cz.1] historia miłości - pewnie każdy z was ją przeżył , ale opowiem wam o swojej . zaczęło się kilka dni przed sylwestrem . na początku kręciliśmy ze sobą . wysyłaliśmy sobie buziaczki i serduszka , było po prostu zajebiście . w końcu dzień , w którym zapytał się o chodzenie . nigdy go nie zapomną , było to w sylwestra . siedziałam u koleżanki z kolegami , oni pili , a , że ja nie chciałam poszłam na kompa . wchodzą i od razu wiadomość od niego ' siemka ; * ' zaczęliśmy pisać i się zapytał . od razu się zgodziłam .niestety nie spotykaliśmy się przez kilka dni bo nie było za dużo czasu . w końcu go zobaczyłam , było zajebiście , trzymaliśmy się za ręce i świetnie dogadywaliśmy , wszyscy mówili , że jesteśmy dla siebie stworzeni . może i tak było , ale nie trwało to zbyt długo . po miesiącu wszystko zaczęło się rozpierdalać , zaczęły się kłótnie i coraz rzadsze spotkania . już nie było tak ja dawniej , wiedziałam , że któreś z nas to zakończy . / wersonn2
|