Tak, chyba mogłabym zrobić ten stary jak świat numer, z przypadkowym potknięciem się i wysypaniem kartek które ma się w dłoni. Jesteś uprzejmy i uczynny, istnieje wiec mała szansa, że wtedy znów byś mnie na chwilkę zauważył, pomógł pozbierać papiery, podziękowałabym, każdy poszedł by w inną stronę. I znów bym nie istniała. / mayii
|