-wiesz, jemu chyba jednak zależało
-co? co ty za głupoty wygadujesz???
-no bo pytał się czy chcesz z nim być! a nie chodzić!
-no i co z tego?
-on cię kocha!!
-chyba kochał!! bo jakby mnie nadal kochał to by zadzwonił, napisał, no k*rwa odezwał by się, a nie, nie daje znaku życia, odpuścił sobie mnie! i mam na to już szczerze w*jebane!!
-przecież ty też go kochasz...
-tak, skoro tak mnie traktuje to się tego nigdy nie dowie...bo wtedy chciałam mu to powiedzieć
-ale i tak tęsknisz...
-i co z tego...przeciez zobaczymy sie w szkole
|