|
wyszłam na spacer z psem, włożyłam w uszy słuchawki i kaptur na głowę, szłam uśmiechając się sama do siebie, w końcu mogłam odpocząć od wszystkich, od ciągłych smsów i dzieci które biegały po chacie piszcząc. nagle ktoś objął mnie od tyłu, kiedy się odwróciłam zauważyłam przyjaciela. - gdzie się skarbie szwędasz ? - zapytał. - właśnie widzę kto się szwęda. - zaśmiałam się. - przeczytałem na formspringu że idziesz z tym jełopem na spacer więc postanowiłem się dołączyć. - powiedział wydzierając mi z ręki smycz i dokuczając mojemu psu. kocham ich wszystkich za to, że nie dają mi chwili spokoju, przynajmniej wiem, że jestem dla nich ważna. / grozisz_mi_xd
|