~ Owinięta w ciepły puchowy szlafrok zapaliła papierosa, włożyła go do ust, na bose nogi wyszła na balkon, wyjrzała zza barierki na szary, ponury poranek i zaciągając się papierosem pomyślała : " Dziś kolejny taki sam nic nie warty dzień, taki beznadziejny i niczym nie różniący się od chwili w której odszedłeś ".
|