Zdradzam go z Tobą, ty ją ze mną, i co? Tak to właśnie ma wyglądać, że za każdym razem wychodzę 'uczyć się' do koleżanki, a napuchnięte od namiętnych pocałunków wargi tłumaczę dziwną alergią? Pamiętam, że gdy wyczuł inne perfumy na moim swetrze wybuchnęłam śmiechem i odpowiedziałam, że dziadek wyjątkowo lubi tulić wnuczkę, a gdy ona zobaczyła moją szminkę na Twojej szyi skłamałeś, że to krew, bo zaciąłeś się przy goleniu. Ile tak jeszcze można? Wymykam się wraz ze wschodem słońca, i przez cały dzień udaję przykładną, szczęśliwą parę, a pod wieczór zamieniam się w prawdziwą sukę, która traci kontrolę pod naporem Twojego spojrzenia. Dwie twarze, jedna ulubiona to ta, którą dzielę z Tobą
|