Wiedziałam, że Ci się podobam. Nie chciałam Cię. Nie znałam, lecz po szkole krążyły same plotki, że jesteś ćpunem, palaczem.. Nie miałam zamiaru mieć z Tobą nic wspólnego. Poznaliśmy się w parku, przez znajomych. Uścisnąłeś mi dłoń i obrzuciłeś spojrzeniem o jedną sekundę za długo. Potem późną nocą wracałam sama do domu i poczułam wibracje w kieszeni. Dostałam smsa i to byłeś Ty. 'Tylko wróć cała do domu'. Martwiłeś się. Z tamtą chwilą zaczęłam się wciągać aż do teraz. Uzależniłeś mnie od siebie. I chociaż w oczach innych jesteś nikim i skończonym draniem, który pociągnie mnie na dno, ja nie chce już od Ciebie uciekać. Już nie boję się odrzucać przeznaczenia.
|