Jest nieśmiertelność w człowieku dziecinna, naiwna i taka... pełna wiary... Buduje mosty ponad rzeczywistością, przechadza się po parku cudownej nadziei... Pod wierzbami płacze, gdy przystanie... Cieszy się wolnością z ptakami w locie... O stopień jest nad śmiercią... Sama kwiaty życia w bukiety układa... Jest młodość w człowieku nienasycona, popędliwa i taka... wciąż uparta... Nieuchwytna jak w okresie dojrzewania - zagląda do ptasich gniazd... Zraniona gniewa się jak oszukane dziecko... W piasku buduje zamki wymyślne i siebie daje innej młodości... Nie liczy lat kto jest dzieckiem w duchu... Wiecznie młody jest źródłem... światłem... życiem.... miłością...
|