[Cz.I] Leżałam na łóżku kiedy zadzwonił telefon.Był na parapecie więc musiałam wstać.Kiedy zobaczyłam , że to On z uśmiechem na twarzy wróciłam na łóżku opierając się o ścianę odebrałam .-słucham! w słuchawce usłyszałam ciężkie - cześć. dziwny miał głos.Jak nigdy . Przestraszyłam się.-no cześć. odpowiedziałam robiąc skrzywioną minę. - masz chwile muszę Ci coś powiedzieć.-ee no mam słucham. Byłam tak zdziwiona tonem Jego głosu ,że nie wiedziałam co mówić . Gdzie ten głośny zwariowany chłopak , którego słyszałam w telefonie na drugim końcu pokoju ? W skupieniu czekałam na to co będzie mówił . Wziął głęboki wdech . Tak jakby się czegoś bał . Jakby mu było ciężko . I zaczął- Wiem , że to na pewno nie jest na miejscu . Że nie powinienem tak się wcześniej zachowywać skoro teraz jestem zmuszony by coś takiego Ci powiedzieć . Jest mi bardzo ciężko . Nie chce byś przeze mnie była smutna i cierpiała . Zamilkł .
|