|
cz.1 Już prawie pół roku zleciało jak zaczęli ze sobą być. Liczy od niego zaledwie kilka dni. Pamiętam każdy dzień kiedy byli szczęśliwi, a wraz z nimi ja. Jak pierwszy raz go poznałam, myślałam, że mi się nie spodoba z charakteru, że jest koksem i cwaniakiem ale to się zmieniło , polubiłam go, zostaliśmy przyjaciółmi. Pamiętam to, jak razem z nimi się śmiałam, płakałam, piłam. Pamiętam, kiedy próbowałam rozwiązać każdą ich kłótnie, chociaż nie udawało mi się to , pomimo ostrej zjeby. Pamiętam, jak pierwszy raz pojechałam z nimi do jego domu, jak poznałam wszystkich jego kolegów. Doskonale pamiętam Sylwestra, tą zadymę, płacz, kłótnie ale potem już było dobrze, urodziny jego kumpla, no i jej urodziny. Nawet Sylwestrową rozmowę z nim , kiedy Klaudia nie miała już siły, żeby mu coś przetłumaczyć... A! i najważniejsze to jak zawsze umiał mnie i ją rozśmieszyć, kiedy był pijany, jak się rozbierał hahaha to były czasy. Dużo bym dała, żeby teraz cofnąć czas i przeżyć to wszystko jeszcze raz.
|
Dodaj komentarz
