Pamiętam nasze pierwsze spotkanie ... Ja siedziałam na schodach z książką od matematyki . Ty opierałeś się o poręcz koło mojej szafki . Gdy zadzwonił dzwonek powoli schodziliśmy ze schodów nagle spadła mi książka gdy już chciałam się po nią schylić ty mi ją właśnie podnosiłeś i mówiłeś :` uważaj gejciu ' powiedziałam do niego żeby mnie tak nie nazywał i poszłam , lecz w głębi duszy cieszyłam się że pierwszy raz usłyszałam jego głos ... Wieczorem napisał do mnie na gadu : siema ;* .
|