wyszłam z domu z papierosem w ręce ... rozejrzałam się czy nikt nie idzie ... w oddali zobaczyłam znajomą sylwetkę szłam twardo z papierosem w ustach zobaczyłam go ucieszyłam się i podbiegłam do niego ... on pierwsze co to zaczął wrzeszczeć na mnie że palę ... od zawsze wiedziałam że nienawidzi jak palę ... wyrwał mi papierosa z rąk wdeptał z wielka siłą w piasek powiedział 'ostatni raz mi to cholera było' po czym delikatnie odgarnął mi dłonią włosy z twarzy i delikatnie pocałował
|