Wyjść i nie wrócić. Położyć się na środku ulicy i czekać na wybawicielski samochód. Mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich. Olać cały ten natłok wrażeń. Mieć w dupie emocje i uczucia. Odejść z tego świata. Ta pierdolona żałość, bezradność i desperacja.
|