|
Przeleżała pół nocy patrząc w sufit, bała się poruszyć żeby nie zbudzić domowników. Przecież nocą wszystko słyszy się inaczej...w nocy wszystko jest inne...piękniejsze, magiczne.
Myślała o Nim. Wielkie łzy spływały po jej policzkach.To tęsknota wzięła ją w swoje ramiona i przytuliła do siebie..Leżały tak i płakały razem...
|