wybaczcie, nie jestem słithotnastolatką. nie lubię różowego, tony podkładu na twarzy, i chłopców skejcików. nie noszę też spódniczek, ledwo zakrywających mi dupę. po prostu jestem sobą, lubię czasami sobie mocno popić, i fazować z chłopakami. przykro mi że taka jestem,ale już się nie zmienię.
|