siedziała sama w szkolnej ławce nagle ktoś usiadł jej na kolana. To był on. Nie wiedziała co ma zrobić. Już od lat się w nim kochała, jednak nikomu nie mówiła o swoich uczuciach. Więc uderzyła go w nogę -hej no co ty robisz ? zwariowałaś? - a ty co sobie myślisz ? hęę ? - ale to mnie bolało - oj przepraszam może pomasować ? ^^ hahaha - wiesz nie musisz mnie podrywać.. ja i tak należę tylko do ciebie- dziewczyna się zarumieniła. Od tej pory stanowili już parę. Była nieziemsko szczęśliwa
|