To takie chore. Te wszystkie wspomnienia i dziwny ucisk w gardle, kiedy tylko słyszę Twoje imię. Te głupie nadzieje, które wciąż gdzieś wewnątrz mnie siedzą. Ta beznadziejna chęć wykrzyczenia Ci, jak bardzo kocham. I ta naiwność. Wiara, że może jednak coś czujesz i może kiedyś mi o tym powiesz. Lęk przed tym, że niedługo zobaczę na facebooku Twoje imię w połączeniu z " jest w związku " i jej imię. I to chore, bezsensowne, naiwne, głupie ufanie wszystkim wróżbom, teścikom i innym takim. Widzisz co ze mną robisz? // eeiiuzalezniasz
|