W jej oczach stanęły łzy wściekłości, zacisnęła pięści. Nienawidziła go. Nienawidziła całej swojej rodziny. Całego swojego życia. Pracy od świtu do zmierzchu. Zawsze było zbyt mało jedzenia przy stole, by się najeść. Nigdy nie miała niczego tylko dla siebie. Zawsze musiała się dzielić, dzielić, dzielić.
|