Najgorsze są dni, kiedy siedzę na lekcjach, z których nie wynoszę nic więcej niż nerwicę, wracam do domu sam na sam z sobą i swoimi myślami, a potem czytam Twoje optymistyczne wiadomości, i odpisuję Ci równie optymistycznie- tyle że ze łzami w oczach. Czuję ulgę, że chociaż tam jest w porządku, w co nie do końca wierzę. W sumie, czemu nie napisać, że tutaj wszystko się pierdoli, że nie mam już siły, i tak kiedyś usłyszę, że jestem egoistyczną księżniczką.
|