przechodzę jakiś dziwny ‘okres’ w swoim życiu. Gdzie się nie ruszę tam coś związanego z tobą. Dzisiaj naliczyłam dokładnie 33 razy usłyszane twoje imię, do którego mam niestety słabość. Nawet w pierdzielonych horoskopach, w które nigdy nie wierzyłam wychodzi mi twój znak zodiaku. Cały czas nękasz mnie myślami. W nocy nie śpię, odziwo nie płaczę, tylko popierdalam myślami żeby rozkminić co jest w końcu grane . nie cierpię niepewności, z którą muszę się teraz zmagać. Nie wiem co jest ale jak tylko do głowy zawita temat „ ty „ to od razu czuję w brzuchu latające kaczki, które trzepoczą skrzydłami i gilgoczą . wiem dziwne. Tylko nic nie mogę na to poradzić. ;D
|