|
nie, nie jestem rasta. może i słucham reggae od paru lat, może i mam bransoletkę i bluzę w tych kolorach, ale za chuja pana nie uważam się za jednego z rastafarii. i nawet nie próbuj mi wpierać, że muzyka, którą kocham to szajs. nie mój drogi, to po prostu kwestia gustu. będę słuchała tego, co mi się podoba ||mryk.mryk||
|