mama: -a jak tam, ten twój? ja: -żaden mój. ale normalnie. -jest jeszcze? -no a czemu by Go miało nie być. -hm. no nie wiem, jakby zniknął tak jak ten poprzedni. -mamooo.. nie porównuj tych dwóch sytuacji, to jest tylko kumpel. -yhym. no ale my z tatą też się na początku tylko kumplowaliśmy. no normalnie uwielbiam chore schizy mojej mamy ;D
|