A wiesz co jest najgorsze? Że teoretycznie wszystko jest ok, przecież się nie pokłóciliśmy, mówimy sobie cześć, wysyłamy życzenia na święta i urodziny, taka zwykła znajomość. Tylko mnie dobija ta twoja obojętność, to że nie mam prawa tak zwyczajnie do cb napisać i zapytać jak leci, że ty nie zapytasz co u mnie, że nie będziemy razem się zachwycać nowym kawałkiem Peji, ani nie będziemy razem komentować meczu Skry, że mnie nie przytulisz i nie powiesz że tęskniłeś. I to boli najbardziej, bo ja wolałabym usłyszeć że mnie nienawidzisz i mam raz na zawsze się odwalić, niż być dla cb nic nieznaczącą znajomą.
|