nie mogę uwierzyć, że Ciebie tu nie ma. cały czas wmawiam sobie, że to czysty koszmar. że zaraz się obudzę i znów wzlecę ponad niebiosa, pchana Twoją miłością. że obudzę się w Twoich ramionach, zlana potem, a Ty, gdy dowiesz się, co mi się śniło, odpowiesz głupie 'to był koszmar, skarbie. tak się nigdy nie stanie' i będziemy żyli długo i szczęśliwie z najpiękniejszymi dziećmi pod Słońcem. przecież mi obiecałeś.
|