cz.2 Zamiast do szkoły pojechała do szpitala. wchodząc na salę zobaczyła tą samą dziewczynę, która skradła jej ukochanego. wiedziała, ze musi powalczyć o swoje. weszła na ale i poprosiła o chwilę rozmowa, ta zaś wyszła. On milczał. Spytała go, czemu to zrobił. -'a jak myślisz, nie umiem już żyć bez Ciebie' odpowiedział -'a ona?' -'ona, ona jest nic nie znaczącym elementem mojego życia'. resztką sił wstał i przytulił ją mocno, ona poczuła, ze ma wszystko.
|