Nie wiem kompletnie co mam robić. Wszystko jest takie skomplikowane.. Zmieniam zdanie pięć razy na dzień... Bo są chwile, kiedy tak cholernie chcę przy Tobie być. Powrócić do tamtych chwil i znowu być bezgranicznie szczęśliwą. Ale gdy zaczynam analizować wszystko od początku, stwierdzam, że nie mogłabym znowu z Tobą chodzić. Może byłaby szczęśliwa, ale myśl, że tak bardzo zraniłabym Jego, człowieka, który tyle dla mnie poświęcił, który tak bardzo się stara i jest tak cudowny, przytłacza mnie. Kurwa no nie mogę mu przecież tego zrobić no bo jak? Może to właśnie ten moment, kiedy należy postawić Jego szczęście nad swoim.. Kiedyś przecież uczucie do Ciebie minie.. KIEDYŚ na pewno...
|