ostatnio rozmawiając z Nią o Tobie , powiedziałam , że mi przechodzi , że nie chce mieć już z Tobą nic wspólnego , mimo że nie byliśmy razem , nie chciałabym się z Tobą wiązać , bo dużo zrozumiałam , zrozumiałam , że nie możemy być ze sobą , bo za wiele nas dzieli . ona powiedziała , że to dobrze , bo wiele przez Ciebie wycierpiałam i że nie jestem Ciebie warta . i wiesz..byłam tego przekonana . mimo że wzdychałam za każdym razem mijając Cię na szkolnym korytarzu , że `przypadkiem` wpadałam na Ciebie na rogu korytarza , to nie chciałam , żeby coś nas łączyło - tak rozumiałam i byłam przekonana w tym , mimo że Cie kocham , cholernie kocham i cholernie mi zależy. do środy . środy , w której tak namiętnie mnie pocałowałeś . to było fenomenalne , pocałowałeś mnie tak namiętnie i tak delikatnie jak nikt inny wcześniej . możesz być z siebie dumny-przez całą reakcję zobojętniania będę musiała przechodzić jeszcze raz .
|