Wsiadła do autobusu i zobaczyła,
że za szybą wszyscy stoją aby ją pożegnać.
Przykleiła więc sztuczny uśmiech na twarz, tak jak On to zrobił.
W ich oczach widoczny był smutek, ale kto patrzył w ich oczy?
Gdy tylko autobus ruszył z jej oczu popłynęły łzy,
a już po chwili wybuchła spazmatycznym płaczem.
Dlaczego pasażerowie patrzyli na nią z niezrozumieniem?
Przecież właśnie odebrano jej sens życia!
|