siedziała na tylnim siedzeniu rysując serduszka na zaparowanej szybie, a z jej oczu spływały łzy. a ja ? ja siedziałam i patrzyłam na jej smutne oczy i nie mogłam nic zrobić. pragnęłam ją przytulić, pocałować, powiedzieć jak dużo dla mnie znaczy, ale nie mogłam. Musiałam udawać zimną sukę bez uczuć, żeby jej nie skrzywdzić. tak wiem, chroniłam ją przed cierpieniem odbierając szczęście..
|