zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak jest? gdy stoimy na dwóch różnych końcach korytarza, a mimo tego nie możemy oderwać od siebie wzroku? czujemy ból, żal, tęsknotę.. a w sercu powstaje pustka, którą razem moglibyśmy wypełnić. ale gdy przechodzimy obok siebie, udajemy, że się nie widzimy. to teatr, właśnie gramy, nie znamy się. przykuwamy uwagę na zupełnie nie interesujący nas obiekt. pomyślałeś może, ile mogło by się wtedy wydarzyć?/ aneye
|