pamiętam pierwsze spottkanie, pamiętam pierwszy taniec. pierwsze głębokie spojrzenia w oczy. później, kolejna rozmowa u cb na domówce, na balkonie. pamiętam to jak z wczoraj. kolejne dni, kolejne spotkania. nie wiem, ale wtedy jakby się bałam cb. tlumaczylam wszystkim, że cie nie znam. nie mogę z tobą być. i wiesz, głupia byłam. dziś mija już prawie 9 msc, ja każdego dnia poznaję cię innego, ale tak naprawdę wiedziałam już, że jesteś mi cholernie bliski, kiedy sobie odpuściłeś. dziś to ja się staram jak naiwna idiotka, a ty to olewasz. nigdy nie wybaczę sobie tego czasu, kiedy miałam cię gdzieś. mimo wszystko pamiętam każda dobrą chwilę. zresztą dobra była każda. bo nigdy się nie kłóciliśmy. zawsze mogłeś na mnie liczyć, traktowałeś jak dobrą kumpele, nie wiedząc że ja cię kocham.
|