Myślę , że jesteśmy nierozłączni...Że to po prostu już się stało i że tak będzie zawsze.Że jeśli nawet zostanę zapisem w Twojej pamięci, jakąś datą, jakimś wspomnieniem, to będzie to jak powrót do czegoś, co się tak naprawdę nie odłączyło. Po prostu się przesunęło na koniec kolejki osób istotnych. I przyjdzie taki dzień, być może po wielu latach, kiedy mnie wyciągniesz - na kilka chwil - na początek kolejki i pomyślisz... „ Tak, to ona...”. Niezależnie od tego, co się zdarzy, co zdecydujesz, i tak będzie mi się wydawać, że jesteśmy nierozłączni.♥
|