siedziała sama na brzegu jeziora . było zimno ,wiatr przeszywał ją do szpiku kości . nagle usłyszała czyjeś kroki , odwróciła się i zobaczyła Jego. stał , w dresie , wyglądał tak męsko.i te Jego oczy ... od razu wszystkie wspomnienia wróciły , przypomniała sobie ten dzień ,właśnie to miejsce , tą bliskość . z oczu poleciały jej łzy. cała się trzęsła . odwróciła się powtórnie ,ale Jego tam nie było ,nie było Go ! dławiąc się łzami wykrzyczała : '' kurwa, te jebane wspomnienia ! '' / szajbusskaa
|