stała zamurowana, w ciszy na środku boiska na wprost niego. miał nową. trzymał ją za rękę. spojrzała na swoją.. nikt jej już nie trzymał. stała tak w spokoju i się patrzyła, udawała, że jest okey ale jej spojrzenie, oczy, one krzyczały tak jak serce.. //czekolada_z_nadzieniem
|