[Część 4.] Trwała fizyka. Podpierałam głowę ręką, sennie spoglądając to na wzory, to na nauczyciela. Ten przedmiot powinien nosić nazwę ‘czarna magia’ i to dla zaawansowanych. Pierwsza lekcja a ja już czułam się koszmarnie. Nagle zakręciło mi się w głowie i wyszłam z klasy, czując na sobie wzrok pozostałych. Szłam w kierunku toalety, mijając otwarte drzwi sekretariatu i pytające spojrzenia obecnych. Weszłam do kabiny. Zaraz mi przejdzie. Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy. Wtedy się zaczęło…
|