siedzieliśmy u mnie w domu, tak zwyczajnie normalnie jak zawsze. Zaczęliśmy rozmawiać, gdy nagle popłynęły mi łzy, nie wiedziałeś o co chodzi ale tak mocno przytuliłeś mówiąc "ej mała, będzie dobrze, masz mnie..." tak słodko to brzmiało a ja wybuchłam gniewem gdy Ty nagle powiedziałeś "kurwa ogarnij" Potrząsnąłęś mną mocno, tuląc się do Cb i zamykając oczy zrozumiałam co to jest prawdziwy przyjaciel
|