Pamiętam, gdy siedzieliśmy przez prawie 2 godziny na naszej ławeczce, nie robiąc nic innego, jak tylko całując się, przytulając, rozmawiając.. Zachowywaliśmy się tak, jakbyśmy nie widzieli się przez wiele lat, a tak naprawdę widzieliśmy się codziennie w szkole i widujemy się nadal, ale teraz żadne z nas nie powie pierwsze co czuje do drugiego. Pieprzony honor, czy jak to nazwać? Pamiętam jak marzłam, a ty zdjąłeś z siebie kurtkę i owinąłeś nią mnie, przycisnąłeś mnie bliżej do siebie i robiłeś wszystko, żebym tylko nie była chora, mimo tego, że sam prawie zamarzałeś przy -10 stopniach na podwórku. Pamiętam, jak godzinę żegnaliśmy się na mojej klatce schodowej i żadne z nas nie mogło się od siebie oderwać. Byłam pewna, że miłość znów zakwitnie między nami. Ale ty postanowiłeś inaczej... / bipolar
|