do nogi przywiązałam ogromny kamień. stojąc na moście pisałam ostatniego już sms'a do kumpeli. usiadłam na barierce i chwyciłam kamień w ręce. już miałam go przerzucać, kiedy nagle ktoś wyrwał mi go z ręki. - no przecież tak strasznie Cię kocham!. krzyknął Po czym odwiązał kamień od mojej nogi i chwycił mnie w ramiona. Namiętnie pocałował. Chwycił kamień i przerzucił go przez barierkę. Stałam zapłakana. Podszedł i pocałował mnie po raz kolejny / okruszekszczescia
|